piątek, 21 grudnia 2012

Szaliki i czapki... zimowo :)


Dzisiejszy wpis będzie w troszeczkę innym stylu niż te dotychczasowe. Otóż pokażę Wam kilka rzeczy handmade, jednak nie były one wykonane przeze mnie, lecz przez moją mamę, za co zresztą bardzo jej dziękuję. Teraz już wiem, po kim odziedziczyłam smykałkę do przerabiania ;) A więc przechodząc do rzeczy, zostałam obdarowana pięknymi szalikami, kominami i czapkami w przeróżnych kolorach. Myślę, że robienie takich rzeczy samemu jest bardzo fajne, bo po pierwsze – możemy uzyskać rzecz, którą sobie wymarzyłyśmy, a niekoniecznie znajdziemy ją w sklepie, do tego jest dopasowana, chodzi mi tu szczególnie o czapki. Po drugie – zrobienie szalika, czy czapki będzie tańsze, jednak bardzo praco- i czasochłonne. Jeśli same nie potraficie robić na drutach, proponuję poprosić o to mamę lub babcię, one na pewno tę umiejętność mają opanowaną do perfekcji. Ja także postanowiłam posiąść tego typu zdolności, jednak wcale nie jest to takie łatwe, jakby się wydawało ;d
 










 
Zapraszam do odwiedzania profilu Wind of Change na facebook`u :)

3 komentarze:

  1. Najbardziej podoba mi się ten czerwnoy (no niech będzie, że burgundowy), ale mniej ze względu na kolor, a bardziej ze względu na włóczkę - wygląda na niesamowicie miły w dotyku! Może spróbujesz też dziergać?

    Jestem pierwszy raz, ale obejrzałam wszystkie posty, super!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoja mama to człowiek miliona talentów :) Jak nie fantazyjne fryzury, to czapki, szaliki i inne drobiazgi. Nic, tylko brać przykład i uczyć się, póki jest okazja. ;)
    PS. Ja chcę tę granatową! :D
    Buziaki!
    Daga

    OdpowiedzUsuń