niedziela, 27 kwietnia 2014

Cień do powiek i... PAZNOKCI

Wiem, że niektóre lakiery do paznokci kosztują grosze, ale mimo wszystko postaram się przekonać Was do wykonania swoich własnych lakierów w domu. Dlaczego warto zrobić je samemu?
Po pierwsze, możemy stworzyć niepowtarzalny, w stu procentach spełniający nasze oczekiwania egzemplarz.
Po drugie, pozbędziemy się cieni do powiek, których od dawna nie używamy.
Po trzecie, chociaż przez chwilę możemy poczuć się, jak profesjonalni pracownicy fabryk, w których produkowane są lakiery.
Po czwarte, sprawi nam to naprawdę wiele frajdy i nie potrwa więcej niż 10 minut.

Potrzebne rzeczy:
- bezbarwny lakier do paznokci
- cienie do powiek
- wykałaczki
- kartka papieru
- plastikowa nakrętka


sobota, 19 kwietnia 2014

Jajko - niespodzianka

W trakcie dzisiejszych przygotowań wpadłam na pomysł, jak urozmaicić świąteczny posiłek. Jako deser zaserwuję jajka, oczywiście te czekoladowe. Na gości będzie czekała mała niespodzianka, bo w środku znajdą jeszcze więcej słodkości i wielkanocne życzenia ;)

Potrzebne rzeczy:
- czekoladowe jajka (puste w środku)
- cukierki
- kartka, długopis
- gorąca woda
- nóż

sobota, 12 kwietnia 2014

Lakier do paznokci i nie tylko...

Bardzo lubię błyskotki dostępne w sieciówkach (szczególnie podczas wyprzedaży ;)), ale ich kolorystyka nie zawsze komponuje się z moimi ubraniami. Na szczęście mam na to sposób! Kilka dni temu, kupiłam w sklepie Sinsay naszyjnik za jedyne 6,99 zł (!). Niebieskie kamienie nie do końca mi odpowiadały, więc przemalowałam je na pudrowy róż przy pomocy lakieru do paznokci. Proste i skuteczne ;) Ponadto, w każdej chwili mogę ponownie zmienić ich kolor.


wtorek, 1 kwietnia 2014

New York

Na wstępie chciałabym podziękować Wam za pomoc :) Zdecydowana większość zagłosowała za przeróbkami ubrań, więc postaram się, aby to właśnie ich było najwięcej. Mam już parę pomysłów. Udało mi się zgromadzić kilka potrzebnych materiałów, a pozostałe zamówiłam przez internet, więc z niecierpliwością czekam na listonosza :) Myślę, że pod koniec tygodnia zaprezentuję Wam pierwsze efekty.



A dzisiaj - post z o tematyce domowej. Od dawna podobały mi się duże, ozdobne napisy, które widniały na ścianach niezwykle inspirujących pokoi. Uważam, że jest to świetna, a zarazem nowoczesna alternatywa dla obrazów i nie tylko... Zastanawiacie się, dlaczego wybrałam New York?