poniedziałek, 22 lipca 2013

O tym, jak kokardka uratowała spodnie

Spodnie, które widnieją na poniższych zdjęciach niejednokrotnie podpadły mi ciągłym zsuwaniem się. Miałam serdecznie dość poprawiania ich po zrobieniu zaledwie kilku kroków. Jednak postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę i nie skazywać ich na dożywotnie zaleganie na dnie szafy. Po dokładniejszym rozeznaniu sprawy okazało się, że głównym Sprawcą jest rozciągnięta gumka, więc tym razem postawiłam na coś zupełnie innego. Czarno-srebrny sznurek sprawdził się idealnie. Spełnia swoje obowiązki, czyli „utrzymuje” spodnie tam gdzie trzeba, ponadto dodał im ciekawego wyglądu. 

Potrzebne rzeczy:
- spodnie
- sznurek
- wsuwka
- nożyczki

Przed przeróbką wyglądały tak.

poniedziałek, 15 lipca 2013

Prosta historia zawikłanego supełka

Moja głowa jest przepełniona pomysłami, szafa materiałami, a zeszyt projektami. Nareszcie zaczęłam wakacje i wolnego czasu mam aż w nadmiarze, więc akcję „nadrabianie zaległości” czas zacząć! Na ten okres zaplanowałam również kilka blogowych nowości, ale o tym przekonacie się w następnych postach.

Co jest bardzo wygodną częścią garderoby, wręcz idealną na upalne, letnie dni? Oczywiście sukienka :) O tej porze roku jesteśmy naładowani pozytywną energią, więc nasze stylizacje powinny to odzwierciedlać. Wiem, że jak na razie ta misja nie wychodzi mi najlepiej, ponieważ sukienka którą dzisiaj Wam zaprezentuję jest w ponurym, ciemno szarym kolorze. Nie mam pojęcia, dlaczego mój wybór wciąż pada na klasyczne, ciemne barwy, ale Was jak najbardziej zachęcam do zabawy z kolorem :)

Stąd pomysł na dzisiejszą przeróbkę. Sukienka ma prosty fason, ciemny kolor... jest dobrze, ale nie na obecny czas. Kupując ją wiedziałam, że będę mogła wykorzystać ją do wielu różnych przeróbek, tylko pytanie do jakich? I wtedy moim oczom ukazał się jakże prosty i ciekawy koncept – „supełek”. Zauważyłam także, że w mojej sukience dekolt z przodu i z tyłu jest dokładnie taki sam, więc dlaczego nie nosić jej na dwa różne sposoby?... Koniec tego pisania, czas na zdjęcia!

Potrzebne rzeczy:
- sukienka
- nożyczki

Na wewnętrznej stronie sukienki zaznaczyłam szpilkami  dwa obszary, na których mają powstać „dziury”. Następnie w tych miejscach przecięłam materiał przy samym szwie.
Niestety nie mogłam wykonać supełka, więc zastąpiłam go sznurkiem. Kolejnym rozwiązaniem jest obszycie prostokątnym kawałkiem materiału np. w kontrastującym kolorze.

EFEKT KOŃCOWY: