Dzisiejszy wpis będzie w troszeczkę innym stylu niż te
dotychczasowe. Otóż pokażę Wam kilka rzeczy handmade, jednak nie były one
wykonane przeze mnie, lecz przez moją mamę, za co zresztą bardzo jej dziękuję.
Teraz już wiem, po kim odziedziczyłam smykałkę do przerabiania ;) A więc
przechodząc do rzeczy, zostałam obdarowana pięknymi szalikami, kominami i
czapkami w przeróżnych kolorach. Myślę, że robienie takich rzeczy samemu jest
bardzo fajne, bo po pierwsze – możemy uzyskać rzecz, którą sobie wymarzyłyśmy,
a niekoniecznie znajdziemy ją w sklepie, do tego jest dopasowana, chodzi mi
tu szczególnie o czapki. Po drugie – zrobienie szalika, czy czapki będzie
tańsze, jednak bardzo praco- i czasochłonne. Jeśli same nie potraficie robić na
drutach, proponuję poprosić o to mamę lub babcię, one na pewno tę umiejętność
mają opanowaną do perfekcji. Ja także postanowiłam posiąść tego typu zdolności, jednak wcale nie
jest to takie łatwe, jakby się wydawało ;d
Zapraszam do odwiedzania profilu Wind of Change na facebook`u :)
Najbardziej podoba mi się ten czerwnoy (no niech będzie, że burgundowy), ale mniej ze względu na kolor, a bardziej ze względu na włóczkę - wygląda na niesamowicie miły w dotyku! Może spróbujesz też dziergać?
OdpowiedzUsuńJestem pierwszy raz, ale obejrzałam wszystkie posty, super!
Pozdrawiam
Twoja mama to człowiek miliona talentów :) Jak nie fantazyjne fryzury, to czapki, szaliki i inne drobiazgi. Nic, tylko brać przykład i uczyć się, póki jest okazja. ;)
OdpowiedzUsuńPS. Ja chcę tę granatową! :D
Buziaki!
Daga
Beautiful! Lena
OdpowiedzUsuń