poniedziałek, 16 lipca 2012

Japonkowa metamorfoza

Aparat dotarł do mnie już w piątek, ale niestety karta pamięci nie (ta „złośliwość” naszej kochanej poczty -.-), więc z weekendowych zdjęć nic nie wyszło. Co gorsza, żeby wypróbować nowy aparat będę musiała jeszcze trochę poczekać, ale mam nadzieję, że będzie warto.

Na początek zacznę od czegoś zupełnie innego. A mianowicie, chcę podziękować Monice (ms-design-nerd.blogspot.com) za miłe słowa i polecenie mojej strony ;) Pierwszy raz natknęłam się na jej bloga i muszę przyznać, że przypadł mi do gustu i od razu wylądował w zakładce „Ulubione”. Jeśli interesuje Was przerabianie rzeczy, uwielbiacie azteckie/etniczne wzory i poszukujecie ciekawych inspiracji, to tak jak ja polubicie tego bloga. Naprawdę polecam ! ;)

Dzisiejsza przeróbka dotyczy zwykłej pary JAPONEK. Leżała w szafie od dłuższego czasu czekając na swój szczęśliwy dzień i się doczekała, ale najpierw przeszła metamorfozę ;d

Potrzebne rzeczy:
- japonki
- wstążka (czarna 4 m)
- lamówka/wstążka (na kokardki, po 0,5 m beżowej i łososiowej)
- klej (Magic Klej)
- klamerki
- nożyczki, nici, igła

Na początku wyglądały tak:




Najpierw posmarowałam klejem paski i zaczęłam obwijać wstążkę dookoła (żeby obwinąć jeden pasek zużyłam 0,5 m, ale wszystko zależy od szerokości wstążki, moja miała około 1 cm)





KOKARDKI

Do zrobienia kokardek użyłam dwóch lamówek, 
ale równie dobrze mogą to być zwykłe wstążki lub jakiś materiał.
Odmierzyłam część lamówki (od długości tego fragmentu zależy wielkość kokardki)
i zszyłam końce ze sobą, tak żeby powstało koło.





Następnie przeszyłam obie warstwy (pierwsze zdjęcie)
 i w tym samym miejscu obwiązałam nitką.





Tak samo zrobiłam z łososiową kokardką. Jedyną różnicą jest to,
że użyłam mniejszego fragmentu lamówki.




I w taki sposób powstały 2 mniejsze i 2 większe kokardki,
które ze sobą połączyłam, a miejsce łączenia zakryłam małym, łososiowym paskiem.




Zostały mi jeszcze małe skrawki lamówek, więc przykleiłam je klejem do japonek.
Użyłam Magic Kleju, ponieważ po wyschnięciu robi się on przezroczysty,
ale równie dobrze może to być inny klej.
* Na tym zdjęciu widać jeszcze materiał w czerwoną kratkę, który jest oklejony gumową/plastikową rurką. Bałam się, że gdy obwinę go wstążką, to po pewnym czasie coś się poluzuje
 i wstążka odpadnie, więc zamalowałam tę część czarnym markerem.
Powiem szczerze, że jestem zadowolona z efektu.




! Radzę przyszyć kokardkę do japonka lub przykleić ją mocniejszym klejem !

A OTO EFEKT KOŃCOWY







PORÓWNANIE
PRZED I PO



5 komentarzy:

  1. ooo nawet mam takie japonki:)
    bardzo fajny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  2. Siema. Tak sobie wczoraj szperałam po necie w poszukiwaniu inspiracji i wpadłam na twojego bloga. Strasznie suuuuuper :) Inspiracje i wgl :) A dziś patrzę, a ty mi komentarza dodajesz :) Dzięki kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz bardzo fajne pomysły i wszystko jasno opisujesz, więc łatwo będzie coś podobnego zrobić. Świetny blog! Na pewno skorzystam z jakiegoś twojego pomysłu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne są, zaczynam żałować, że nie mam niewykorzystywanych japonek w szafie. -,-

    OdpowiedzUsuń
  5. świetna zmiana. a wszystko dzięki niezastąpionemu klejowi "magiczny" :D

    OdpowiedzUsuń