Brokat – niegdyś odbijając blask księżyca, lśnił na
parkiecie w każdą karnawałową noc. Obecnie coraz częściej współpracuje ze
słońcem podczas dnia powszedniego. Jeszcze do niedawna i ja podążałam za ową
tradycją, jednak jak powszechnie wiadomo „kobieta zmienną jest” ;)
W dzisiejszym poście małe udoskonalenie złotych nosków.
Farbka sprawdziła się idealnie jako baza pod brokat i dzięki niej nie widać
żadnych prześwitów, dlatego zalecam uprzednie pomalowanie balerin. Wskazówki
jak je wykonać znajdziecie w moim wcześniejszym poście (klik).
Potrzebne rzeczy:
- baleriny
- złotol
- brokat
- gąbeczka
- klej
- taśma
Klej rozsmarowywałam przy pomocy małej gąbeczki,
następnie szybko
wysypywałam brokat i strzepywałam jego nadmiar z balerin.
Czynność powtarzałam do momentu, w którym noski
były pokryte równomierną warstwą brokatu.
EFEKT KOŃCOWY
ładnie Ci to wyszło:) więc teraz czekamy na stylizacje z bucikami:)
OdpowiedzUsuńwow świetny pomysł! ale mnie natchnełaś! :D
OdpowiedzUsuńCudowne! *_*
OdpowiedzUsuńsuper wyszło :) ale jakiego kleju użyłaś ?:) i po każdej warstwie brokatu kryłaś znów klejem i brpkatem czy jak ? :)
OdpowiedzUsuńUżyłam Super Glue. Smarowałam nim kawałek po kawałku, następnie nasypywałam brokat. Jeśli w niektórych miejscach było go mniej, ponownie nakładałam klej i zasypywałam brokatem. Czynność tą powtarzałam do momentu, w którym całość była w miarę równa :)
Usuńefekt jest zniewalający! podoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńwow świetne:D
OdpowiedzUsuńwow ! jestem pod ogromnym wrażeniem ! rewelacyjny pomysł!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
ladne sa :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
piękne *,*
OdpowiedzUsuńhttp://kefashionsisters.blogspot.com/
o kurde, ladnie Ci to wyszlo! ;) ja pewnie cała bym się posklejała...
OdpowiedzUsuńŚwietny blog.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
freshisyummy.blogspot.com
Cudnie wyglądają ! :) Jestem pełna podziwu dla pomysłowości :)
OdpowiedzUsuńCo jak co ja obawiałabym się, że coś mogłoby nie wyjśc ;x Ale plus za odwagę :D
OO muszę zostać tu na dłużej super kreatywna twórcza osóbka z Ciebie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO mamuniu!! Ale czadowy efekt!:)
OdpowiedzUsuńwyszło super :)
OdpowiedzUsuńWyszło ślicznie 3
OdpowiedzUsuńobserwuj =)
www.kolorowa--szachownica.blogspot.com
Przejrzałam sporą część Twojego bloga i masz świetne pomysły na odnowienie rzeczy. Super Ci to wychodzi. Dodaję Cię do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńhttp://carolicioussss.blogspot.com/
jakie piękne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńDwa dni temu zrobiłam prawie to samo, tylko z małymi cekinkami :)
OdpowiedzUsuńWow! The shoes look fantastic, you´re so clever :)
OdpowiedzUsuńTakiego pomysłu właśnie szukałam na moje stare baleriny ! Dzięki!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może zostaw coś po sobie, jakąś opinie.. Będziemy wdzięczne!
Pozdrawiam!
dobry sposób, żeby ukryć zniszczone noski butów :D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;)
UsuńŚwietne ! Nie dość ,że można odświeżyć lekko zniszczone balerinki, to jeszcze sam fakt ,że nikt inny nie będzie miał takich samych :-)
OdpowiedzUsuń♥Pozdrawiam
Incredible DIY! Those shoes turned out beautifully! Not to mention peach and gold is my favorite color combination! :)
OdpowiedzUsuńclassypeach.blogspot.com
Bardzo mi się podobają takie baleriny, ślicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuń